Coroczny wypas owiec w Beskidach.
"Każdy baca od pokoleń stosował zabiegi magiczne, gwarantujące przede wszystkim pomyślność rozpoczynającego się wypasu.
Osobiście dokonywał rytuałów związanych z mieszaniem owiec, okadzaniem, liczeniem. Nie opuszczał hal przez cały sezon, pilnie strzegąc
płonącej w szałasie watry. On decydował o miejscach wypasania, aby zapewnić mleczność zwierząt przez właściwe karmienie.
Wiedział jaka pasza jest dla nich dobra - że obgryzają choinę, ale chętniej krzewy malin, jemiołę, a ich przysmakiem jest basikier."
Cytat z książki „Pasterstwo w Karpatach. Tradycja a współczesność. Szkice”
Komitet redakcyjny: Małgorzata Kiereś, Barbara Rosiek, Kazimierz Furczoń, Piotr Kohut, Józef Michałek.
Realizacja nagrania: Mariusz Jasek, Realizacjelive